PODZIEL SIĘ

Sprawę wypadku z udziałem konia na drodze do Morskie Oka wyjaśnia policja. Jest też zapowiedź zawiadomienia do prokuratury.

Przypomnijmy, w czwartek przelatujący śmigłowiec TOPR-u najprawdopodobniej spłoszył konia w pobliżu Polany Włosienica. Zwierzę uderzyło w barierki i upadło do góry nogami.

– Jest ciężko ranny. Ustaliliśmy, że już nie uda się go uratować.est ciężko ranny. Ustaliliśmy, że już nie uda się go uratować – informuje zakopiańska policja.

– Wóz zjeżdżał z góry i nie było na nim turystów. Koń przeleciał przez bariery i leżał nogami do góry – Drugi z koni też był spłoszony, biegał w okolicy, ale udało się go złapać. Poszkodowany woźnica, który do końca pozostał na wozie i próbował ratować konie trafił do zakopiańskiego szpitala. Na miejscu zdarzenia pracują policjanci i służby ratunkowe. Ustalamy okoliczności wypadku – wyjaśnia policja.

– Razem z Adwokat Katarzyna Topczewska powiadomimy organa ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad tym koniem – poinformowała Fundacja VIVA!, która prowadzi kampanię „Ratuj Konie”.

fot. Policja Zakopane

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ