Dwóch turystów sprowadzali wieczorem z Rysów ratownicy TOPR-u.
Turyści wybrali się w poniedziałek na najwyższy szczyt Polski. Niestety przecenili swoje możliwości, a do tego przez cały dzień były kiepskie warunki pogodowe, było chłodno i ślisko.
Na miejsce ruszył ratownik z Morskiego Oka, a z powodu później pory nie było możliwe użycie helikoptera. Ratownik dotarł do turystów, udzielił im pomocy i zaczął sprowadzać. Na miejsce dotarli kolejni TOPR-owcy.
Ostatecznie dwójka turystów została bezpiecznie sprowadzona na dół.