Rok 2020 był wyjątkowy i inny niż wszystkie poprzednie.
Także w Tatrach było inaczej – na początku roku nie mogliśmy wejść i oglądać krokusy. Tatry przez kilka tygodni były zamknięte dla Turystów. Jednak później ruch wrócił.
Ratownicy TOPR-u mieli sporo pracy – właśnie podsumowali ten miniony rok. W sumie podjęli oni 606 działań ratunkowych, z czego 229 z udziałem śmigłowca.
Zorganizowano 229 wieloosobowych wypraw ratunkowych (w tym 192 z udziałem śmigłowca), 325 akcji ratunkowych (w tym 37 z udziałem śmigłowca) i 19 innych interwencji – wylicza TOPR.
Ratowano 709 osób, 21 osób – 16 turystów, 2 taterników , 3 inne – poniosły śmierć, 284 osoby doznały poważnych urazów i zachorowań, 166 osób doznało lżejszych obrażeń i zachorowań, 238 ratowanych osób nie odniosło urazów – informuje TOPR.
Najczęstszą przyczyną wypadków było poślizgniecie – w sumie 300, upadki z wysokości – 65, zabłądzenia – 36.
Na 21 osób, które poniosły śmierć 20 upadło z wysokości, a jedna zachorowała.
W akacjach udział wzięło 1948 ratowników, spędzili oni na akcjach w sumie 6 000 godzin.
źródło: topr.pl