Sporo strachu najedli się rodzice, którzy zgubili w tłumie swojego syna.
Do zdarzenia doszło w czwartek poniedziałek i czytamy o nim w najnowszej Kronice Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Po godzinie 16 ratownik ze Stawów poinformował centralę TOPR, że zgłosili się do niego rodzice, którym w tłumie zgubił się jedenastoletni syn.
Już przed godziną 17 do TOPR-u zgłosił się turysta, który spotkał chłopca w Dolinie Roztoki. Sprowadził go do punktu informacyjnego TPN przy Wodogrzmotach Mickiewicza.